Kolaż, który zrobiłam na otwarte kolażowe wyzwanie "All Kinds of Love" z okazji Światowego Dnia Kolażu, wysłany na wystawę do Madrytu. Pani na poczcie, kiedy to wysyłałam, patrzyła, jak na wariatkę. Serio ? Jakieś wycinki z gazet wysyła do Hiszpanii?? Tak, właśnie tak. Zadziwia mnie, że dla wielu ludzi wystarczające w życiu, jest to co konieczne, typu oddychanie, jedzenie i obowiązkowe, typu praca.
Tak, moja kolażowa pasja trwa, i ma się dobrze. Zaskakująco dużo mi to dało i uświadomiło. Za dużo by pisać. Bardzo wyraźnie natomiast kolażowa społeczność pokazuje, że każda praca jest cenna, nie ma znaczenia, czy jesteś amatorem i krzywo coś wytniesz, jak ja, czy Artystą przez wielkie A. Każdy ma inne spojrzenie, każde jest wartościowe. Mnóstwo mam z tego frajdy, cudnie się patrzy, jak z niczego, z przypadkowych skrawków, powstaje jakaś konkretna całość, wycisza to po stresującym dniu niesamowicie, choć fakt, że przy robieniu kolażu, gazety i wycinki walają się po całym mieszkaniu i jest masakryczny bałagan, co moją pedantyczną naturę doprowadza do szału, ale trudno, dobrze, że to nie malowanie obrazów, wszystko byłoby w farbie ;)
A wszystkie moje kolaże, kto ciekaw, są tu:
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika coffeebean1.
11 godz. temu
2 dni temu
3 dni temu
3 dni temu
6 dni temu
1 MAJA 2025
29 KWIETNIA 2025
27 KWIETNIA 2025
Wszystkie wpisy