trololo, jutro będę martwa.
siema, Tamólek, wiem, że mnie lubisz. :3
łykamy pierdylion tabletek na głowę.
zabezpieczamy paznokcie przed autodestrukcją.
romansujemy z polskim i matematyczką.
obżeramy się u cioteczki na imieninach.
trzymamy kciuki za Resovię.
kasujemy blogspota.
innymi słowy, żyjemy dalej.
a Karo ma pstro w łepetynie i pisze w liczbie mnogiej, so sad.
Łuczniczka, miśki! <3
jutro kibicujemy!
a tymczasem użeramy się z chodzącym złem z gimbazy.
wybieraj piach spod butów, siostrzyczko. </3