Bajery

Zdjęcie z Bajer (Bawaria).

Hahahah, rozbraja mnie, kiedy ktoś mnie pyta,

gdzie to ;)

Ech, tam tyle się działo, że ciężko bd mi to wszystko tutaj napisać..

Ale tak w skrócie:

Było zajebiście,

strasznie zimno,

jeździłam na nartach, JA, hahahaxD - to był widok xD

Ale chyba nie byuło aż tak źle, podobno... xD

Piękne widoki,

cudowne stoki,

obejrzałam tyle filmów, jak nigdy wcześniej ;D,

było nas 25 osobników, więc sporo :D

zachorowałam, 

wróciłam szczęśliwie,

i tyle ;P

~~ o ~~

Ten wyjazd uświadomił mi coś bardzo ważnego..

Mam dość już tego, nie bd się starać.

Czasami lepiej jest olać coś,

niż na siłę próbować to wykonać.

Nie chce Ci się gadać? Spoko.

Nie bd się narzucać.

Byłaś dla mnie niedościgniętym wzorem,

chciałam być taka jak ty,

tak ładna, szczupła, rozrywkowa,

chciałam umieć się postawić wszystkiemu i wszystkim tak jak ty.

Ale teraz wiem, że tak nie można.

JA to JA, nie ktoś inny.

Szkoda tylko, że tego nie zauważyłaś..

To samo z innymi.. Zawsze chciałam się dostosować,

chciałam być w centrum, chciałam, aby wszyscy mnie lubili,

bo jak wszyscy Cię lubią, tzn. że jesteś fajna,

no i przede wszystkim, że jesteś dobrym człowiekiem..

Ale nie potrafię już tak dłużej..

Nie to, że przestanę być dobra, to nie tak..

Po prostu przez to wszystko, przez te wszystkie starania

"wbicia się" do grupy,

zaniedbywałam tych, którzy byli zawsze,

przy każdej zmianie, przy każdych odpałach.

Po co mieć milion znajomych, skoro można mieć kilku przyjaciół?

Kiedyś nie rozumiałam, teraz już to wiem.

Teraz już bd inaczej, obiecuję.