A miało być tak pięknie, a wyszło w sumie jak zawsze.
Czy człowiek nie zasługuje na szczęście ?
Każdy powinien je znaleźć ale dalczego ta droga do szczęscia jest taka wyboista ?
Dlaczego ?
Dzieki całemu życiu i wszystkim przeżyciom czujemy sie silniejsi i wiecej rozumiemy.
Ja napewno wyciągam wnioski i staram sie naprawiać błedy popełnione nieświadomie a jednak.
Dzieki temu wszystkiemu zrobiłam krok do przodu, narazie jest to mały kroczek a co dalej ? nie wiem.
Więcej, rozumie, więcej rzeczy potrafie wyjaśnić, więcej docenić.
Nie sądziłam ze można aż tak tęskinc i odczuwac pustkę. Pustke której kiedyś nie było.
Nie myslałam ze życie jest takie trudne. Sadziłam że wsyzstkie przeszkody da sie pokonać.
Przecież w filmach wszystko jest możliwe...
A w zyciu.. no własnie jak w życiu ?
Zycie to nie jest bajka. Tu nic nie jest fantastyczne i nie ma czarów.
Wszystko jest prawdziwe i kazdy gest, słowo i czyn dają o sobie znać.
Czlowiek rodzi się po to by zdobywac szczescie.
Ale jak to jest kiedy szczeście jest na wyciągniecie ręki a ty czujesz ze nie możesz go schwytac ?
Zupełnie tak jakby nie isntniało albo jakby nie chciało istnieć.
Jest juz tak blisko ale Ty go nie mozesz mieć. I co wtedy ?
Wtedy du.pa pozostaje Ci pogodzić sie z tym pierdo.lonym życiem
na którym zawsze stanie przeszkoda w pokonaniu bramy do szczęścia.
Tony cierpień i milony łez.
Milion pytań na minutę, milion myśli, słów.
Co by było gdyby ?
Ciągłe układanie scenariuszy.
Ciągłe pytania: dlaczego ? jak to możliwe ? na pewno ?
Teraz napewno wiem, że wszystko już rozumie.
Rozum i serce - antagonizm działań człowieka.
Poznałam go. Pokochałam. Nie żałuję.
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
http://www.youtube.com/watch?v=dSa97EtkIIQ