Z góry przepraszam. ;P
Ogólnie bywało gorzej.
Bywało też lepiej, ale cóż.
Jutro piątek, więc nowe siły i nowy opytmizm. A co! ;)
W sumie... Naprawdę nie lubię niedziel. Ty wiesz. ;)
Liście na drzewach brązowieją i opadają, dookoła wszystko płacze.
A ty się wlecz, człowieku, na tą ósmą do szkoły.
Z wrażeniem, że jesteś tam zupełnie niepotrzebny.
Czasami nawet nie chce mi się o tym wszystkim myśleć, bo nie udaje mi się tego ogarnąć.
Więc po prostu jest dziwnie.
"Dziwić się innym"