Na czym polega ludzka synchronizacja? Czy istnieje 'takie coś'? Jeśli tak, to poproszę.
Poproszę też o wiosne. Jakoś jesień mi nie do końca sprzyja. Albo nie, bo lubię tą całą jesienna aurę.
Poproszę również o więcej cierpliwości i zrozumienia dla samej siebie. Albo nie, dobrze jest mi z energetycznym i psychicznym nieładem.
Poproszę jeszcze o wygodną poduszkę, bym mogła wyśnić, wymarzyć przyszłe dni. Albo nie, wystarczą przegadane noce z mym kejG.
Poproszę tak na koniec o stabilizację, w końcu. Albo nie, jestem przecież jeszcze za młoda.
Poproszę, tak na wszelki wypadek, o odrobinę spokoju. Albo nie, bo nie cierpię ciszy i monotonii.
" Może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda.
To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam. "