Takie dupy. Z urokliwego przełomu 2012/2013.
Ponieważ przez pewne zdarzenie nabrałam niechęci lekkiej do photobloga, potrzebuję czasu, aby go na nowo oswoić... A generalnie cierpię na chorobę koniec ferii i kolejny poniedziałek oraz matura za dwa miesiące i chcę uciec na Giblartar, o czy mówię od września.
Z miłych wydarzeń: ograniczają się do tego, że prawie tydzień temu byłam na bardzo miłej imprezie.
Leczenie: Więcej alkoholu.
Przemyślenia: Ja nie wiem, kiedy ten czas mija...
Zniesmaczona, zestresowana, żyjąca niechętnie
BB
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika dresscode.