Cóż miałbym się tu rozpisywać ?
O wierze ? o tym że nie otrzymujemy jej przez namacalne dowody ? że wiara pochodzi jedynie z serca i duszy a nie z jakichś chorych nakazów, że jeśli ktoś potrzebuje dowodu na istnienie boga, jakiegokolwiek boga, wtedy też sama idea owej duchowoście rozpływa się w sensualizmie i redukujuemy to, co święte, dla tego co logiczne..
Nie nie dziś, jakoś nie mam ostatnio o takich spornych rzeczach pisać..
a może o ludzkiej nadziei na lepsze ? o tym że nadzieja dla istoty inteligentnej jest chyba najważniejszym uczuciem ?
Nie, dziś po prostu posyłam zdjęcię, wrzucam muzyczkę...
I Dziękuję... Dziękuję wszystkim którzy byli przy mnie, którzy wspierali mnie duchowo, którzy potrafili mnie nawrócić na właściwe tory i opieprzyć wtedy kiedy tylko to mogło zadziałać... Ty sama dobrze wiesz komu chcę podziękować, spójrz w lustro, uśmiechnij się i trwaj na tym świecie, wiedz że nikt nie jest sam, że tak jak ja miałem Ciebie, tak i Ty możesz liczyć na mnie, na moje wsparcie w kadym aspekcie... Za Tobą nawet do dziewięciu piekieł i z powrotem...
Dziękuję :)
Muzyka mogąca samymi dźwiękami przenieść mnie w głąb chłodnego lasu, pozwalająca patrzeć na świat z wielkiej góry, ale także dająca czasem się wyciszyć, uspokoić to co we mnie siedzi
http://www.youtube.com/watch?v=rVySktA9nyA
Tak więc po tym cytacie rozmyślam.. co o mnie pomyślicie ? jakim jestem człowiekiem ? Czekam, jeśli ktoś to czyta to czekam i z miłą chęcią przyjmę wnioski
...Muzyka nie tylko daje nam ukojenie i dostarcza rozrywki. Jest czymś więcej. Można poznać człowieka po muzyce, jakiej słucha...