Przemijanie...
wszystko na tym świecie przemija..
życie ludzkie jest niczym taka świeca.. płonie, szargana przez wiatry, czasem nawet prawie gaśnie... ale płonie, daje światło.. czasem płonie spokojnie, spokojnym trybem życia, a czasem rozpala się tak że oświetla wszystko w koło.. płonie miłością, nienawiścią, przyjaźnią.. wszystkimi uczuciami targanymi przez człowieka.. daje światło, ale boli.. czasem potrafi sparzyc.. ale czasem ten sam ogień nie parzy a ogrzewa, daje nam ciepło..
tylko wtedy gdy gaśnie to boli.. ale nie tego człowieka, ale tych co zostają.. te wszystkie inne świece w koło.. tęsknią, cierpią, brakuje im ciepła, bliskości tej drugiej świecy.. drugiego człowieka
ale życie idzie dalej, my musimy płonąc dalej, pomimo wszystko musimy życ.. musimy trwac w tym, musimy rozświetlac tą otaczającą nas ciemnośc... mimo wszystko musimy dalej płonąc i życ.. nie ma innego wyjścia... tak więc nie zapominajmy o tym, mimo nieszczęśc.. mimo przeciwności idźmy przed siebie, wstańmy, kochajmy.. żyjmy...
sam piszę o czymś takim.. a ja nie umiem życ.. ale co tam.. trudno, uczymy się przez całe życie, może i ja się czegoś nauczę
a tu coś.. czego jeszcze u mnie nie było... ale miłego słuchania
http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8&feature=related
...Smutne godziny trwają długo...
Tedd Deireadh