Przepraszam z kilku dniową nieobecność.
Na drugi dzień z samego rana dostałam wiadomość " jak tam piękna wyspałaś się :* "
Zerwał ze swoja dziewczyną specjalnie dla mnie. To było cudowne. Kochałam się z nim widywać i pisać esy do późna.
Po jakiś 2 tgodniach kontakt nam się urwał, sama nie wiem dalczegoo. :(
Wtedy gdy mijałam go na osiedlu mówił tylko cześ, nie wiedziałam o co chodzi. Gdy do niego pisałam nie otrzymywałam odpowiedzi.
Wiem że miał problemy z ojcem przez to że nie chodził do szkoły.
Pewnego dla zobaczyłam że kręci się po osiedlu z kumplami, wiec wziełam pasa i poszłam na spacer. Przeszodziłam koło nich i nawet nie powiedział mi cześć. Tak poprostu mnie olał. Poszłam sie przejść do pobliskiego lasu. Gdy bawiłam się z psem usłyszałam jakieś kroki, pies zaczął szczekać, wystraszyłam się. Zaraz usłyszałam jego głos, tak to był mój Pan X. Podszedł i mnie przytulił,
PROSZĘ DODAWAĆ DO ZNAJOMYCH :)
dziękuję. :)