Dzisiaj czwartek, którego nie lubię ale ten był spoko. W szkole sobie obliczyłam, że średn bd miała od 4.8 do 5.2 O.o Znałam dialog z angielskiego na 5a koleżanka, która wczoraj mnie obgadywała dzisiaj znowu że mną gadała jakby nigdy nic. Męczące 7 lekcji minęło dziwnie szybko. Nasza klasa chce złożyć podanie o zmianę nauczyciela. ;p Po szkole jechałam do wrocławia na ściankę wspinaczkową. ;> Było nawet spoko i wróciłam do domu o 22 wyjątkowo szybko i razem z Magdą mamy dylemat czy iść na spotkanie całą ekipą( no nie całą co 2 najlepsze osoby idą na spacer ^^) czy pójść sobie nad stawy i zrobić pikknik ;p W KOŃCU KONIEC TYGODNIA :D