.24h.dzwadzieścia.cztery.godziny.doba.jeden.dzień.
Wczoraj...
Wczoraj... wczoraj świat się zawalił. Po 48 dniach, świat się zawalił.
Wszyscy w kółko powtarzali, że po każdej nocy nastaje dzień... po burzy wychodzi słońce... a po łzach - uśmiech.
Za wiele razy przerabiałam taki schemat by w to uwierzyć.
A jednak! W 24h nastał uśmiech. Nie, nie uśmiech. Euforia!
Jednak po każdej nocy nastaje dzień... po burzy wychodzi słońce... a po łzach - uśmiech.!