photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 WRZEŚNIA 2010

osiemnastka.

 

Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła czyli prawie nic. Miłość to była mama i tata,ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej,nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał.Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Kimś czasu. Teraz, za 5 minut przy Kimś oddałabym cały świat.

 

 

 


Pierdolone, dwulicowe szmaty...!

Komentarze

wciazgokocha cudnie :D
< 3
02/10/2010 12:38:28
czechus ale tego to już Ty nie napisałas ; o
27/09/2010 17:16:39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika diaryofdreams.