Paralici

Kocham to zdjęcie. I imprezy z Czarną.

Taaaa.... dwugodzinna Azteka, ploty z Emo ( <3 ), największe skupisko wieśniaków jakie można sobie wyobrazić, jebany ochroniarz, 'najarana Anka' i 'zdejmij ubranie'. Pięknie!

Ludzie, rozpierdalacie mi system. Uważacie się za najlepszych przyjaciół pod słońcem a gdy przyjdzie czas, że przez krótką chwilę musicie iść pod górkę, jesteście w stanie sobie oczy wydrapać. Wytykacie sobie wszystko. Nawet pomoc, którą z tak wielką chęcią udzielaliście rzekomo swojemu przyjacielowi. A zresztą.... szkoda klawiatury. Stanowczo uważam, że jest ona cenniejsza od was.

[...]po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała.