zara będą dwa miesiące na rurku
~*~
bążur
wróciłam
Wpisy jak zawsze rodzą się w podejrzanych okolicznościach takich jak dzisiaj, siedzę z laptopem w samochodzie w centrum miasta i czekam na K., teoretycznie pracuję, ale praktycznie myślami jestem przy wszystkim tylko nie przy pracy.
Jutro po raz pierwszy od chyba 3 lat (jak nie więcej) zaprosiłam znajomych na ognisko.
Czas ładnie pokazuje jak na początku zapraszałam po 20 osób, a jutro będą tylko 4.
To jest ta słynna jakość nie ilość XD
W związku z tym chata jest postawiona do góry nogami, ale jestem totalnie dumna i zadowlona z nas bo pozbyliśmy się graciarni z pięterka i skosiliśmy metrową trawę na działce, jeszcze zostały mi testy audio i rozwieszenie dekoracji, to z milszych rzeczy, a z gorszych chyba gruntownie wysprzątam kuchnię i salon, który ciagle jest usyfiony przez leżący mech, bo znoszą go kilogramami non stop do zabawy z dworu moje dwa kocie dzieciątka XD
Tak jak wyżej, niedługo miną mi dwa miesiące na rurce, dalej jestem totalnie w to zła ale przedwczoraj po raz pierwszy się nagrywałam i mogłam zobaczyć jak ja tak serio wyglądam w praktyce.
Zaskoczyło mnie to, jak się męczę, a jak to na nagraniu wygląda lekko.
Wałkowaliśmy hollywood spina i kombosy: z aniołka do strażaka bokiem i piruet do haka tyłem, tak jak aniołek do strażaka mi wychodził, tak ten hak tyłem przez moje dalej usztywnione plecy wygląda komicznie.
Dalej też nie mam siły na wspinaczkę wyżej niż dwa podciągnięcia.
ALE POLECAM TEN SPORT, jest mega sympatycznie, nie nudzimy się, ciągle robimy coś nowego, ciągle odkrywamy jak nasza siła się zwiększa, uśmiech nie schodzi nam z twarzy i no w końcu znalazłam coś, na czym mi serio zależy :)
Ps. Naprawdę jest tak, że możemy więcej niż nam się wydaje. Na rurce jak na niczym innym przekonałam się o tym już kilkukrotnie, jak odmawiałam współpracy ale wystarczyło że mnie ktoś zagadał i już robiłam najtrudniejsze rzeczy bez mrugnięcia okiem.
Tak poza tym to Jack White zaskoczył nową płytą No Name która jest gemem niesamowitym, bo jest najbardziej zbliżoną płytą do stylistyki The White Stripes od początku solowej kariery Jacka
łzy w oczach i duma
oprócz tego w końcu wymieniłam telefon i teraz już nie mogę i nie chcę nim rzucać, za to robię obłędne zdjęcia nocnego nieba i portrety wszystkich moich kotów
nie byłam w tym roku na żadnym festiwalu i czuję się z tym dziwnie, ale też staram się nie katować siebie bo wiem że naprawde nie było nic godnego uwagi.
oby za rok było lepiej, bo jak nie to chyba pojadę pierwszy raz od sześciu lat na woodstock XDDD
jeszcze nie byłam w nowej lokalizacji, ale też myślę, że nic nie jest w stanie nigdy zastąpić Woodstocka pod nazwą Woodstock w Kostrzynie, gdzie górzysty teren pozwalał na oglądanie dużej sceny z góry nie taplając się w błocie, a bliskość lasu koiła spalone słońcem czoło bliskie udarowi XD
a tak poza tym to git w miarę.
niedłiugo jesień i znów nie wiem gdzie podziało się moje lato.
jak człowiek chodzi do roboty to ma wyciętą z życia sporą część życia i jestem ostatnią, która zgodzi się, że jest to okej.
bo nie jest.
Jack White - Old Scratch Blues
18 LISTOPADA 2024
7 LISTOPADA 2024
13 PAŹDZIERNIKA 2024
20 WRZEŚNIA 2024
9 SIERPNIA 2024
27 CZERWCA 2024
21 MAJA 2024
12 MAJA 2024
Wszystkie wpisykolekcjaplyt
12 godz. temu
atana
5 dni temu
locomotiv
25 LISTOPADA 2024
forestxwitch
23 LISTOPADA 2024
idzpodpraaad
27 STYCZNIA 2024
fotografiatoskalpelduszy
5 STYCZNIA 2024
angelfuckk
14 WRZEŚNIA 2022
vitaetlaetitia
21 LUTEGO 2022
Wszyscy obserwowani