Wstawiam ptaka.
Jutro już może mnie nie być dlatego chcę się z wszystkimi pożegnać.
To nie jest pewne ale jeżeli w przeciągu 24 godzin życie nie obróci się o 360 stopni to bye bye. Męczyć się tu nie mam zamiaru.... wkurwiać tym bardziej.
Nic nie mam,nic nie umiem,jestem beznadziejna,każdy ma mnie w dupie,ZAWSZE bylam,jestem i bede sama,nie mam nawet z kim porozmawiac,moje serce peklo w pol i nie ma dla mnie nadziei.
Bywajta ludziska,przepraszam za wszystko,zyjcie se dobrze.
To NIE JEST prowokacja jakby co.