Dawno tu nic nie pisałam.. Nie mam weny twórczej. W każdym bądź razie ostatnio mój szwagier zadecydował,że nie będzie go na moich urodzinach,co to oznacza ? Że na koncert Slayera muszę jechać sama.. Ale oczywiście ja sama nigdzie się nie ruszę więc postanowiłam,że wezmę ze sobą Sandrę.
Boże nie mogę się doczekać tego dnia *___* Najlepsze jest to,że będą oni grać razem z Megadeth,a jako support wystąpi Vader ;))
I jeszcze w Łodzi ! Jeżeli chodzi o dojazd to wcale mnie ten fakt nie cieszy ale raczej busa mam już załatwionego ;DD
Przed koncertem będę sobie pewnie odświeżać wspomnienia z koncertu Tokio Hotel ... mam nadziję,że jeszcze nie raz zagrają ;)
Dobra nie wiem co mam tu pisać... nara ! xD