Hej kochani to ja Ania jak już wiecie tak mam na imię założyłam tego photobloga pozwoliłam Oli ujawnić moje imię bo czemu nie. Ja niestety nie mogłam być tu z wami gdyż jestem na wakacjach weszłam tylko na chwilkę żeby dodać dalszą część opowiadania . A wam pyśki jak mijają wakacje ?. Jak tam miłosne przygody , jeżeli chcecie piszcie na pm wysłuchamy was i miłą chęcią wam pomożemy. Ja uciekam spać& bo jutro ciężki dzień Dobranoc ;*.
1.04.2012
Rano usłyszałam jak ktoś mną szarpie .
-Dziecko wstawaj do szkoły w tym momencie.
-Już wstaję . Odpowiedziałam.
Chociaż wcale nie miałam ochoty wstawać , musiałam wstać wiedziałam że powiedzenie mamie prawdy nic nie da . Więc wstałam i wzięłam poranną kąpiel . Przeraziłam się gdy zobaczyłam te blizny te ręce to było coś okropnego Ubrałam bluzkę z długim rękawem i założyłam Bransoletki żeby ukryć te moje okropne blizny których nie chciałam oglądać . Wzięłam i szybko przygotowałam się do szkoły . Przy śniadaniu znów nasłuchiwałam jaka to ja zła . Nie miałam w cale ochoty żeby pójść do szkoły lecz musiałam . Lekcja jakoś szybko mijały na 3 przerwie podeszła do mnie pani pedagog
- Aniu chciałabym z tobą porozmawiać .
Z przerażeniem nie wiedziałam co ona ode mnie chce .
-Tak słucham o czym chciała pani ze mną porozmawiać .
-doszły do mnie słuchy że nie radzisz sobie w szkole nie umiesz się zgrać z klasą nie masz przyjaciół może dobrym rozwiązaniem byłaby rozmowa z psychologiem , Szkoła niestety była zmuszona powiadomić twoją matkę o tym co się dzieje.
Do głowy napłynęło mi miliony myśli co ona sobie myślała jakim prawem ona mi mówi co ma robić .Odwróciłam się na pięcie i szłam przez siebie łzy płynęły mi , cały makijaż mi się rozmył lecz tak naprawdę nie przejmowałam się tym. Nie miałam ochoty wracać do domu nie miałam siły na rozmyślanie i rozmowę z rodzicami więc nie wróciłam na noc do domu za bardo się bałam rozmowy z matką chociaż pewno i tak by się mną nie zainteresowała . Niestety około godziny 3 nad ranem zostałam przyłapana w parku nieprzytomna przy czym zaraz zostali wezwani moi rodzice . Nie wiedziałam jak im to wytłumaczę oni chcieli mieć kochaną córeczkę bez problemów a tu proszę bardzo nie wyszło im.