photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 STYCZNIA 2011

jail

Chyba nie zostało mi nic czym mógłbym się przejąć bo wszystko się zjebało. Ostatnie miesiace naleza do najgorszych miesiecy w moim zyciu, a ja się w sumie tym nie przejmuje. Kętrzyn to istne więzienie. Wróciłem tu jakieś 2 tygodnie temu i już nie mogę wytrzymać tutaj. To jest jeden niezaprzeczalny fakt, do tego miasta nie można wracać. W lutym pojade do Gdańska i obym tam już został. Dlatego potrzebuje znaleźć tam prace i to szybko bo w Gdańsku będę mógł zostać tydzien maksymalnie 1,5 tygodnia.

 

Kurwa nie mogę uwierzyć, że jestem tak wybrakowany emocjonalnie. Nic mnie nie rusza, niczym się nie przejmuje. Kiedyś tak nie było. Kiedyś mi zależało na wielu rzeczach, a teraz pustka. Dawniej bym się wkurwił na te wszystkie rzeczy które mnie przez ostatnie miesiace spotykaly, a teraz tylko "aha chujowo.. chyba zrobie sobie jajecznice" albo dialog - no i co dalej zrobisz - nic nie zalezy mi

 

Można powiedzieć, że mam depresje, ale właśnie to nie jest depresja. Raczej znudzenie. Znudzenie powtarzajacym sie schematem ktory trwa od dlugiego czasu. Czy to dorosłość?

 

- Dziecko, zobaczysz, te wszystkie pytania o każdą błahą rzecz, ta beztroska i zabawa, ta fantazja i odważne kroczenie po świecie, to wszystko Ci się kiedyś znudzi.
- Mamusiu... Nie. Jak może mi się znudzić coś, w czym jestem tak dobry?



A jednak.
Dorósł.

 

Obecnie mój stan umysłu jest mi kompletnie obcy. Jakby ktoś za mnie myślał. Jakby jakaś część mnie zamknęła tą lepszą w jakimś magicznym pomieszczeniu wykorzystując chwilową słabość. Jakby ta moja dziecięca część, ten dziecięcy potencjał, który każdy posiada, gdzieś się ukrył i nie mógł się wydostać zasypany tymi wszystkimi pojebanymi sprawami z którymi musze się zmagać, chociaż mógłbym powiedzieć sayonara i wyjechać znikając z tego świata i zacząć budować nowy od podstaw. I znowu pluskać się w rzece zwanej zyciem nie bacząc na to, że chlapie na wszystkich w koło.