Smiesznie opczuc sie dotknieta przez tych, którzy niby nigdy takiego czegos nie powinni zrobic. Czasami sa takie momenty, w których człowiek nie umie ogarnac samego siebie, a co dopiero pamietac o innych.
NIe, nie przejmuje sie, widocznie była to przyjazn przez "zasiedzenie". Mam nadzieje tylko, ze wszystkim tym, którzy sa wlasnie tacy wszystko wyjdzie pomyslnie.
W zasadzie czego chciec wiecej? Mam wieloletnich przyjaciół, którzy nie opuszczaja mimo tego, ze czasem sie zapomni... zapomniec rzecza ludzka.
Kocham Was i dziekuje za te lata spedzone razem. :*