Cuz you know, we're inseprable. 

I pomyśleć, rok temu tak wyglądałam, taka byłam, tak się uśmiechałam...

Od dzisiaj tamten czas to coś czego mi brak, wyglądu, bytu, uśmiechu, takiego, którego ty nie znałeś...

Od dzisiaj jestem pusta, straciłam ogromną część mnie samej. Bezpowrotnie, na swoje życzenia, dla własnego dobra. Paradoksalnie, ale przemyślanie i właściwie.

Wyrwałam moje serce, wyrzuciłam umysł. Bo ty byłeś w nich i byłeś nimi.

Straciłam serce, więc nie chce czuć do ciebie niczego. Straciłam umysł, nie chce pamiętać o naszych chwilach.

Cierpienie to tylko skutek uboczny, tego, co postanowiłam. Cierpienie i tak zawsze było, z Tobą, czy bez Ciebie... Ale teraz... To rozpacz, histeria, depresja. To coś, co sprawiło, że nienawidzę Cię, a kocham coraz bardziej. To coś to twój dotyk, słowa...

To coś to sentyment, który nie pozwala mi zapomnieć. Za dużo nas łączy-ło.

Przez 233 dni 20h i 48 minut nauczyłam się przyjaźni, miłości, wytrwałości, nienawiści, podłości, życia... Za co Ci serdecznie dziękuje.

I tak pozostanieszw mojej pustej głowie i pustym sercu, tak Ty... Dżaredowy.

świętej pamięci wrogowie, przyjaciele, kochankowie

7 luty 2009 - 29 wrzesień 2009.