uwielbiam siedzieć na parapecie, w starym, rozciągniętym swetrze, popijając herbatkę, jedząc ciasto z truskawkami i bitą śmietaną, słuchać muzyki i patrzeć na to brzydkie, ale całkiem sympatyczne osiedle.
Odizolować się od całego świata.
Nie przejmować się niczym
a jutro chemia...
powinnam się uczyć
no cóż
ciasto z truskawkami wygrało walkę xD
miałam zamiar napisać długą notkę jak kiedyś, ale znów poległam
jestem leniem
oświadczam oficjalnie
odliczając dni do wycieczki ;)
http://www.youtube.com/watch?v=RpG7FzXrNSs&ob=av2e <- klik :)