Witajcie, jestem Szutą i piszę za pewnego maszkarona, któremu się nie chce... bywa. Jutro też dodam notkę.
Oto fotka ciasta które zrobiłem z Ewu w piątek ale po kolei...
Musiałem skołować ciasto, które niczym ostatni debil pośpiesznie obiecałem Marci. Na początku zamierzałem męczyć się z tym sam, jednak gdy ujrzałem Ewę od razu zaświtał mi plan wykorzystania jej do pomocy <3
Ta cna niewiasta o wielkim sercu nie była wstanie mi odmówić i po paru przerwach knucia wyruszyliśmy w stronę mojego domu. Minęliśmy pizzerię (zabraliśmy jadło na wynos, jedząc je na środku ulicy i fajdając się sosem czosnkowym), biedronkę (w której wydałem niemal całą zawartość portfela na potrzebne produkty) i dom Ewy skąd zabraliśmy blachę do ciasta (tak, deklaruję się, że upiekę ciasto nie posiadając nawet blachy).
Proces produkcji ciasta był dosyć długi. Ok. 2,5 - 3 godziny.
Ewu nie umie roztapiać krówki w puszce, ja podjadam ciasto z rogów.
Ewu ogarnia niemal wszystko, ja robię sobie bica trzepiąc białko ^^ (If you know what I mean...) Szuta BOGIEM
Ewu mówi wszystkim, że mi pomagała a ja słyszę od wszystkich, że zrobiła za mnie... Przypadek ;>?
No i w końcu... Ciasto wyszło boskie! (Co potwierdza chyba każdy kto spróbował)
Pozdrawiam i do jutra
Szuta
Inni zdjęcia: 660. naginiiiJa nacka89cwaZamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24