Nie mam sily.. za duzo jest tego wszystkiego. ja wysiadam.
Dlaczego rodzice wymagaja od nas czegos co jest nierealne, spelniania ich ambicji. To że oni czegos chca nie znaczy ze my tez musimy.
NIenawidze siebie, swojego ciała. Najchetniej wycieła bym nozyczkami to sadlo z brzucha i ud. Znowu jakaś depresja mnie dopada. Coraz bardziej ciagnie mnie do dawnej przyjaciółki, ona pomaga rozładowac to wszystko aale tylko na chwile. Nie wiem czemu ale uspokaja mnie widok krwi plynacej po reku.. Wiem to chore, ale pomaga.
Bulimia znowu ze mna wygrywa. Nie mam nad tym kontroli..
Nie mam sily
Nie mam
Nie mam sily.
W nocy cwiczenia jak długo dam tylko rade.. Moze to mnie chociaż troche uspokoi.