photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 PAŹDZIERNIKA 2010
27
Dodano: 14 PAŹDZIERNIKA 2010

 

 

o czym myslimy kiedy ocieramy sie o śmierc, swoją bądz kogoś bliskiego? może wlasnie o swoim życiu, o pięknych chwilach, ktore mielismy okazje przezyc, o osobach, które kochamy, ktore kochają nas... zdajemy sobie sprawe z tego, ze nasze zycie, mimo wielu przykrosci, jest jednak piękne. oprócz szarosći zauważamy nagle przerozne kolory i dziwimy sie ze dotad ich nie zauwazalismy. ludzie, ktorzy nas otaczają okazują się być tymi, bez których życie nie miałoby sensu. tak trudno byłoby się z nimi rozstać na zawsze. słowa, gesty nabierają wyjątkowego znaczenia. bóg znów zaczyna istnieć. każda chwila staje się tą ostatnią, dlatego dbamy o to, by żadnej z nich nie zmarnować. nie myslimy o tym, co bedzie jutro, bo jutra moze juz nie byc. cieszymy sie po prostu tym, co trwa tu i teraz. problemy, ktore dreczyly nas do tej pory, tracą jakikolwiek sens. przestajemy się przejmowac drobnostkami, bo czym one są w obliczu najgorszego? zaczynamy raczej myslec o tym, jak pomoc innym. już nie kochamy z przyzwyczajenia, teraz prawdziwa milosc rozsadza nasze serca. malutka iskierka uczucia zamienia sie w wielki płomień.

pojawia sie tylko pytanie: dlaczego? dlaczego musielismy sie otrzec o tak wielką tragedię, by zmienic swoj sposob patrzenia na świat?