W Jej `maleńkiej` główce rodziły się coraz to nowe pomysły.
Nikt nie był w stanie przewidzieć Jej reakcji, z resztą, Ona sama nie wiedziała czego mogła się po sobie spodziewać.
Była anielskim dziewczęciem o piekielnych, czrnych oczach.
Odważna. Towarzyska. Uśmiechnięta. Szczęsliwa.
Jedyną rzeczą, jaka nie dawała Jej spokoju to wolne miejsce w sercu, czekające na `tego jedynego, Jej pisanego`.
I była przekonana, że już nigdy Go nie spotka.
Ale życie jednak potrafi zaskakiwać.
25.06.2009r. stojąc w kolejce, jak zwykle, o zwykłej porze i w tym samym co zwykle, sklepie. Zobaczyła Jego - wysokiego brunera o niebiańskich oczach. A On zobaczył Ją.
...
Teraz to o Nim mówiła z taką pasją, jak do tej pory o lodach malinowych, które osładzały Jej pierwotny świat.