I pomyśleć, że zwykła droga do pracy była dziś niczym wyprawa na Mount Everest.. Ewentualnie, jak jazda figurowa na lodzie dla laika, gdybym tylko miała łyżwy na nogach;)
Niezła ekwilibrystyka to była! Cud, że bez szwanku dotarłam, ale ileż mnie to kosztowało....Kto dziś rano musiał gdzieś wyjść, ten wie...
PS Tak, tak... to już czas na światełka i 'bokeszki', i inne sweet drobiazgi..;)
Szkoda, że pogodowo przedwiośnie..
Miłego wieczorku!
-
4 dni temu
16 LIPCA 2025
4 LIPCA 2025
4 CZERWCA 2025
1 CZERWCA 2025
27 MAJA 2025
23 MAJA 2025
17 MAJA 2025
Wszystkie wpisy