Bramki są dwie, a my grać
nie umiemy, z lotem husarskich
skrzydeł na boisko trafiamy,
jedna pomyłka i w popłoch wpadamy.
Mistrzami jesteśmy, tylko za
słabo gramy, gdy już przegramy,
winnych na drzewach wieszamy,
sukcesu ciągle szukamy, nic nie
robiąc jednak go nie uzyskamy.
Piłka jest jedna, dla nas chyba
zbyt ciężka, wiara opada, patriota
ciągle się stara, jedna, druga
przegrana, już nie ma okrzyku
Polska będzie wygrana.
Jaka Polska robotę odwala taką
potem dostaje nagrodę, i tyle
by było z Euro, z zera zrobić
mistrza po prostu nie wypaliło...
