photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 STYCZNIA 2012

Rozdział V część I.

Rozdział V.

 

Po wypiciu paru drinków na pięknym tarasie Scott i Lana uznali,że nie będą tak cały czas pili i pójdą chociaż na chwilkę na parkiet.Jak pomyśleli tak też zrobili.Oczywiście leciały jak na razie szybkie piosenki więc tańczyli razem w rytm muzyki jaka leciała,jednak po jakiś 3 szybkich piosenkach jakie tańczyli pojawiła się wolna.Oczywiście nie mogli jej przepuścić ! Wtulili się w siebie i zaczęli tańczyć tak zwanego przytulańca.Madison i jej grupka..a właśnie..Madison jest to jedna z pustych dziewczyn,która kocha Scotta i jest o niego cholernie zazdrosna,tyle wystarczy Wam o tej postaci.A więc Madison i jej grupka zaczęły szeptać do siebie.

-Jak on może ? ! dziewczyny no powiedzcie mi co ona ma czego ja nie mam ? ! -Madison oburzyła się strasznie dokładnie obserwując Lanę,jej strój,jej włosy no ogółem wszystko co związane z nią.

-Ona nie ma utlenianych włosów..-powiedział Nicolas przechodząc obok nich po czym wybuchnął śmiechem jak i reszta z paczki Madison.

-No i co z tego ! to jest raczej moja sprawa jak się ubieram i co robię ! -dziewczyna przewróciła oczami robiąc wszystko,żeby chociasz jeden chłopak ją poprosił do wolnej piosenki,jednak na marne,bo wszyscy wpatrzeni byli w Lanę,ktora wyglądała przecudnie i była gwiazdą tego wieczoru.Wszyscy szeptali "jaka ona śliczna","szkoda,że szkole taka nie jest".

-Scott..czuję,że wszyscy się na mnie patrzą..czuję się trochę skrępowana..-Lana szepnęła chłopakowi na ucho przygryzając przy tym swoją dolną wargę ust.

-Oj nie przejmuj się,oni Cię tylko podziwiają,ale teraz ja jestem z Tobą i jesteś moja myszko.-Scott odpowiedział Lanie po czym ujrzał Nicolasa,który pokazywał kciuk w górę.Scott zaśmiał się pod nosem.

Kiedy wolna muzyka się skończyła Lana usiadła na białej kanapie,a Scott poszedł tylko na chwilę do jakiegoś kolegi.Po paru sekundach przy Lanie była już Madison,która usiadła obok niej.

-Hej moja nowa koleżanko jak wiesz pewnie..jestem Madison i od razu jak Cię zobaczyłam to wiedziałam,że jesteś fajna ! -dziewczyna zerknęła na Lanę poprawiają swoje zniszczone,blond włosy.

-Yy cześć Madison jakbyś nie wiedziała to my chodzimy do przeciwnych klas więc raczej powinnaś mnie kojarzyć ze szkoły,ale cóż..nie gadam z takimi jak Ty cześć.-Lana wstała po czym poszła w stronę gdzie był rozdawany alkohol.Wzięła sobie ponownie kolorowego drinka i upiła łyk pisząc sms'a do jej najlepszej przyjaciółki Michelle,była oparta o blat w kuchni po chwili na biodrze poczuła rękę,uśmiechnęła się gdyż myślała,że to Scott,kiedy podniosła jednak wzrok zdziwiła się i lekko ocunęła.Był to Nicolas co ją bardzo zdziwiło,wpierw się z niej śmieje,a potem dotyka ? idiota..-pomyślała sobie w duchu patrząc na niego i kręcąc głową.

-No Lana..wiem,wiem jestem czystym dupkiem..wpierw Cię uderzam piłką i się z Ciebie śmieję,a potem staram się o Twoje względy..proszę wybacz mi moje głupstwa,zapomnij o nich i chodź ze mną do góry..-tak..chłopak był już pijany więc i po głowie chodziły mu dziwne myśli.

-No chyba sobie żartujesz chłopczyku.Nigdzie nie chcę z Tobą iść,bo raczej zaraz pójdę gdzieć ze Scotem,a jak tak bardzo chcesz przelecieć jakąś laskę to tam jest Madison,ona jest na pewno chętna.-Lana przewróciła oczami,po czym przyszedł Scott,który ocunął od niej Nicolasa.

-Chodź Lana...pójdziemy do mnie tu już chyba normalnie nie da się bawić..-pociągnął ją w stronę wyjścia po czym założył na nią od niej płaszcz,a sam ubrał swoją sportową kurtkę.Wziął ją za rękę i ruszyli w stronę jego domu.

Kiedy już byli na miejscu,weszli do środka i rozebrali z siebie kurtki i buty.Weszli wgłąb domu gdzie roznosił się niesamowity zapach świec o zapachu róży,dochodził on z góry więc najwidoczniej z pokoju Scotta.Poszli tam,a kiedy Lana ujrzała pokój Scotta uśmiechnęła się sama do siebie czując jak łzy wzruszenia napływają jej do oczu.W pokoju były rozsypane płatki róż,a wokoło pełno małych świeczek o różnych zapachach jednak najbardziej było czuć różaną.Lana powoli weszła wgłąb pokoju rozglądając się po wystroju.Scott uśmiechnął się widząc,że najwidoczniej podoba się jej to.

-Może i przereklamowane,ale mi się osobiście podobają takie klimaty,nie wiem jak Tobie,ale po Twojej minie widać,że chyba tak.-Scott zaśmiał się pod nosem ściągając z siebie bluzę.

-Głupio gadasz ! no ba,że mi się podoba ! jest wręcz cudownie ! i to wszystko dla mnie...nie musiałeś nie nalegam przecież tak wiele...-dziewczyna zawstydziła się trochę i poczuła jak jej policzki oblewa delikatny rumieniec.

-Oj..przestań już teraz wybieraj kąpiel razem czy osobno,bo znając życie chcesz się wykąpać..-Scott obdarzył ją łobuzerskim wzrokiem jednak później zaśmiał się ponownie.

-Hm cóż za kuszące propozycje tutaj dostaję..ale wiesz osobno,a poza tym przecież ja tu nie mam żadnych ubrań ! mam być naga ? ! wsumie Tobie by to odpowiadało no ale ze mną nie tak łatwo kociaczku.-Lana roześmiała się dość głośno,po czym Scott podał jej ręcznik.

-No tak..bardzo by mi to pasowało ale dobra poszukam Ci jakiś moich rzeczy i jak się wykąpiesz to Ci je dam,a teraz już leć,leć ! -chłopak roześmiał się dość głośno także.

Kiedy Lana poszła do łazienki on zaczął szukać jakiś ubrań dla niej,które mogłaby ubrać na siebie.Lana owinęła się ręcznikiem kiedy się umyła i wróciła do pokoju Scotta.Scott widząc ją w samym ręczniku zaczerwienił się,kiedy dziewczyna to zobaczyła zaśmiała się i wzięła rzeczy,które naszykował jej.Chłopak obrócił się,a Lana szybko wskoczyła w naszykowane rzeczy.

-Wiesz co ja się rano wykąpię nie chce mi się teraz chłopak zaśmiał się szukając czegoś po kieszeniach spodni.W końcu najwidoczniej znalazł,bo się uspokoił.

-Czegoś to tak szukasz co ? Lana posłała w jego stronę łobuzerski wzrok po czym usiadła na łóżku i ponownie na niego zerknęła ukradkiem.

-Lana..ja muszę Ci coś powiedzieć..bo ja,ja zakochałem się w Tobie w tak krótkim czasie ale zaczarowałaś mnie sobą dosłownie uzależniłaś mnie od siebie,stałaś się moją heroiną bez której nie umiem wytrwać ani jednej chwili..po prostu..kocham Cię i chciałabyś zostać moją dziewczyną ? Scott miał w oczach nadzieję,że Lana zapomni o dawnych,złych rzeczach i będzie żyła teraźniejszością.Chłopak po chwili zawiesił na jej szyi łańcuszek z literką S.

Komentarze

s0uriree łoo fajnie ;*
+zapraszam do mnie.
01/01/2012 17:47:38
whattheehell jej, ale fajne zdjęcia ! :*
01/01/2012 17:46:06

Informacje o cichakroplaa


Inni zdjęcia: The truth beyond us. modernmedivalKatowice patusiax3951484 akcentova^^ szarooka9325:) szarooka9325^^ szarooka9325:* szarooka9325Piesio kagooolloPieski kagooollo:) nacka89cwa