2009 widnieje na birecie, który każdy z nas założył podczas zakończenia roku szkolnego, a tym samym i zakończenia LO. jakaż to ulga, że pewien etap można zamknąć, by kolejny mógł się zacząć. nie na dźwięk rewolweru, nie na głośne "start" ani żaden inny moment oznaczający "już". po prostu powoli coś zamykamy, aby coś innego otworzyć.
za dwa dni matury, które jeszcze tylko są pewnym małym etapem. a potem? witajcie marzenia, witaj życie. bądź nadal mym przyjacielem.
bo: lepiej iść niż tkwić, jak Stachura pisał. (: powodzenia!