Z Hasiem. Jeszcze z wakacji, jak było tak fajnie ciepło.
Weekend całkiem udany. No i czwartek wolny- od rana tama zaraz po nocce u Misi.
Dziś Kondzio ;).
A jutro dzień z książkami. Chyba najlepszy dzień z całego wolnego czasu xP.
Szkoda, że ludzie nie potrafią być wobec siebie całkowicie szczerzy...
A jutro 7 miesięcy ; ). Ah, ah.
'Gdy już zabraknie ci sił, będziesz leżał i gnił...'