"Piękne u ambicjonerów jest to,

że niemal zawsze realizują odwrotność tego,

co zamierzyli."

Czas choroby, który zazwyczaj spędzamy w łóżku warto poświęcić na czytanie książek. Tak, książki to skuteczne lekarstwo. I nie mówię tutaj o leku na kaszel czy inne schorzenie, ale o chorobie ducha, psychiki.. Żyjąc z dnia na dzień ludzie popadają w straszną rutynę. Całkowicie z własnej winy. Rozmawiając z osobami, które widuje na codzień, za każdym razem słyszę to samo. 'trzeba było uczyć się na sprawdzian, odebrać siostrę z przedszkola. Na nic czasu nie mam!' itp.. Z której strony nie spojrzeć winni jesteśmy sobie sami. Sami się nakręcamy, że musimy mieć dobre stopnie, nie chcemy pozwolić na chociażby jedną wpadkę ze słabszą oceną. Aczkolwiek istnieje margines społeczny, ale o tym może kidy indziej. Dorośli wciąż utwierdzają młodzież w przekonaniu, że 'Polska to tylko jedno wielkie bagno' i żeby się uczyć języka i wyjeżdżać, bo życie sobie zmarnujemy. Totalnie zachwiany obraz naszego kraju. Spójrzcie z innej perspektywy. Społeczeństwo jest leniwe, nie chodzi na wybory i rządzą idole mocherów, jakże niekiedy uroczych, ale to inna bajka. Mamy taką rzeczywistość na jaką sami zapracowaliśmy. Cóż. Taka prawda. Ale chyba każdy mi przyzna, że jedzenie gdzie jak gdzie, ale w Polsce najlepsze! Tymczasem życzę wszystkim chorym szybkiego powrotu do zdrowia ;-)