Zdjęcie: 14.12.10, by meh.
Święta się zbliżają ;o. I jakoś wyjątkowo się nimi nie ciesze, totalnie. Brak emocji. Nie czuję ich i nie chcę. Wolę te święta spędzić na Dżamajce, a nie... W mroźnej Polsce. Nie lubię sztucznej atmosfery świąt, uśmiechania się na siłę i życzenia wszystkim wszystkiego, co tak na prawdę sprawia cierpienie, tęsknotę, ból, niecierpliwość, melancholię.
Dzisiaj wigilie klasową miałam. Hahaha, spędziłam ten dzień w Bonarce <3. Huhuhu. Nie ma to jak siedzenie z Wizirkiem i patrzenie na facetów i podziwianie ich :D. Haha, zakochałam się w jednym <3. Jakiś Latynos kurde <3.
Echhh... Sprzątać. Piec. Gotować. Sztucznie uśmiechać.
Ja tylko się łudzę, iż nie wybuchnę i nie będę mieć ataku nerwowego...
Btw: mój brak cycków i pupy mnie dobija ;<.
nooo, a jeśli mnie nie będzie na tym pb przed świętami, to wszystkiego czego chcecie :) :*.
"Belive in love even when it let's you down..."