Hej ;*
U mnie wszystko się znowu pokomplikowało. Przyjaciółki tata zmarł, a taki fajny facet, tak mi go szkoda, a jeszcze bardziej mojej przyjaciółki. Jutro jadę na pogrzeb jako delegacja z klasy, bo zostałam poproszona przez wychowawczynię i przyjaciółka powiedziała, że jeżeli ktoś ma być, to tylko ja. Pogrzeb jest w miejscowości 112km ode mnie, także ktoś mnie zawozi, albo wujek, albo brat.
Rodziców nie widziałam od niedzieli od 4 rano, mama cały czas u siostry, a tata wyjeżdża do pracy jak ja jeszcze śpię, a wraca jak już śpię. Także siedzę sobie sama w pustym domu, ze szkoły tez wracam jak najpóźniej, najpóźniejszym autobusem, żeby posiedzieć trochę ze znajomymi.
Nie jestem Wam w stanie obiecać, że będę tu często zaglądała, bo do środy mam strasznie dużo nauki, nie wiem sama jak z tym wszystkim dam radę, no ale muszę
Diety się na szczęście trzymam :)
Podam dzisiejszy bilans i lecę do nauki myszki ;*
Bilans:
śniadanie: jogurt naturalny (90kcal) + jabłko (60kcal)
obiad: zupa pomidorowa z ryżem (350kcal)
podwieczorek: banan (130kcal) + zielona herbata
kolacja: Uzupełnię wieczorkiem
Aktywność:
Uzupełnię wieczorkiem :)
Trzymajcie się kochane ;**