Hejka ;**
Wczoraj o 22:00 już padłam i poszłam spać ;o Za to wstałam przed 09:00.
Za chwilę muszę jechać z bratem po resztę zakupów, bo juto wigilia i do fotografa.
Pisałam wczoraj z P, w końcu się odezwał, przepraszał mnie z tysiąc razy, ale ja nie potrafię się na Niego gniewać :D Pzynajmniej wiem, że u Niego wszystko ok i ma prawie dziewczynę ^^ Szczęścia mu życzę i żeby w końcu dobrze trafił :D
Nie widziałam się wczoraj z M, bo miałam za dużo obwiązków, trochę był zły, ale mamy się spotkać dzisiaj o ile wróci wcześniej z pracy i będzie mógł ;)
Dzisiaj ubieram choinkę w salonie :D Jedyna rzecz, którą robimy razem z całą rodzinką, no może prawie całą, bo bratu się nie chce, a tata zakłada lampki, a na koniec tylko ocenia czy może być xd
Muszę jeszcze dzisiaj odwiedzić ciocię w szpitalu, bo leży z małym dzieckiem ale na święta chyba bierze przepustkę, a po świętach wraca tam... No chyba, że wszystko będzie dobrze.
Ok, już Was nie zanudzam moim "przefantastycznym" życiem i zmykam, bo już brat mnie woła.
Bilans:
śniadanie: 4 kromki chrupkiego pieczywa z twarogiem (200kcal) + zielona herbata
obiad: bułka ztwarogiem (280kcal) + zielona hebata
podwieczorek: jabłko (80kcal) + zielona herbata
kolacja: ?
Aktywnośći niestety nie zdążę dzisiaj zrobić, no chyba, że coś będzie to napiszę ;3
Miłego dnia chudzinki ;**
Zajrzę o Was na wieczór ;)