Hej ;*
Wczorajsza wigilia klsowa bardzo udana. Najorsze było dzielenie się opłatkiem, wszyscy byli dla siebie tacy sztuczno mili, nie lubię tego... Ale pomijając to, to było bardzo dobrze.
Wczoraj dzień dietowo zawalony, dzisiaj tak samo. Ćwiczeń nie mam siły zrobić, sprzątałam ponad 5 godz, później musiałam zrobić zakupy śwąteczne, a jeszcze zostały mi do ymycia podłogi i dwie łazienki. Może do północy się wyrobię :D
Jutro się widzę z M, będziemy mieli cały wieczór dla siebie <3 Miałam się z Nim zobaczyć wczoraj, ale przyjaciółka się rozstała z chłopakiem i chciałam z Nią pogadać i ją jakoś pocieszyć.
Na sylwestra mam już wybraną sukienkę i ogólnie czuję, że to będzie bardzo udany sylwester. Najważniejsze, że z moimi mordkami <3 ;*
Jutro ubieram choinkę w domu, dzisiaj byłam z tatą kupić <3 Pięknie pachnie i od razu czuć święta. Jeszcze późnym wieczorem będę robiła z tatą rybę po grecku <3
Bilansu nie podaję, bo kiepski, jutro postaram się nie zawalić i do Was zajrzeć, bo jutro znowu od rana sprzątanie, pieczenie ciast itd., itp.
Trzymajcie się cieplutko ;***