9:00 - 200 g kefiru (90 kcal) mały pomidorek (30 kcal)
11:00 - nektarynka (50kcal)
13:00 - 5 pierogów z truskawkami ( może mi ktoś powiedzieć ile mogą mieć kcal?!)
16:00 - kód ( Oskar jabłkowy) czytałam że podobno ma tylko 87 kcal, ale nie wiem )
18:00 - 200g kefiru ( 90kcal) jedno chrupkie (25kcal) pomidor (15kcal)
woda + herbata + KOMPOT ( około 200 kcal ;<)
dziś jestem z siebie nawet zadowolona. Nawet mnie nie kusiło, aż tak bardzo ; P .
Ten dzisiejszy dzień mi się taaaak dłuuużył, że masakra. Łaziłam z kąta w kąt. Trochę prasowałam ( spalone 130kcal ) byłam u D. (jakieś 10 km) więc nie jest tak źle. Jeszcze trochę się porozciągam, poskaczę, i brzuszki oczywiście. Przez te 2 tygodnie, jak całkowicie olewałam brzuszki, mam straszny brzuch. Z kilkoma fałdkami. To trzeba zmienić.
Mam pytanie, czy " 8 minut legs" pomaga ? Bardzo byłabym wdzięczna za odpowiedź : )
od jutra chyba zaczme 1000 kcal. Wtedy przynajmniej elegancko zchodziłam, i nie miałam napadów. Ale nad tym trzeba się jeszcze zastanowić XD. Na razie ćwiczymy, ćwiczymy, i ćwiczymy.
damy rade do września. Będzie 47 kg.
Co u was, piękne ? ; *