Irytująca ironia losu. Aliteracja. Studium przypadku. Jak nikogo nie szukasz to nagle ludzie w SM cię zaczepiają. Czy mają prawo próbować, bo mam prywatę poza SM, więc nie wiedzą, że jestem w relacji? Owszem. Co nie zmienia faktu, że mnie to irytuje. W tym przypadku mój świat wyglądał zawsze zero-jedynkowo. Albo wciąż ktoś-coś, albo w ogóle nigdy-nic. Wypchajcie się trocinami!