Przestałam wierzyć w ludzi. Nie wierzę już w odkupienie win. Albo jest się przyjacielem albo nie. Są dwie strony medalu. Zawsze. To my mamy wybór. To my go dokonujemy. Nic się nie dzieje samo.
Zaczynam być obojętna. Być może przestaje czuć. Strata... Samotność... Ból... To powoli przestaje mnie dotyczyć.
Może już czas zapomnieć? Może już czas aby przestać?
Tak, ta pora nadeszła. Nie chce być pusta emocjonalnie, nie chce być co chwilę raniona. Każdy ma swoje granicę. Za niedługo spotkam się ze swoją.
Nie będę już prosić, błagać i płakać. Bo Ty wiesz lepiej co chcesz robić. Nie chcesz pomocy to jej nie dostaniesz. Po prostu, nie bądź tchórzem i powiedz to prostu e oczy.
Bo ja na złe, reaguje źle. I kurcze się w sobie zamykam.