Jak daleko zaszłam w autodestrukcji? Jeszcze kilka dni temu, śmiałabym się z tego, dzisiaj jestem wykończona.
Zaczynam pisać, jeszcze raz. Mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie, jak nie to wracamy do myśli o studiach prawniczych.
Tysiąc pomysłów na minutę, czemu czasami mam problemy z napisaniem kilku prostych zdań.?