Wróciliśmy. Pizza zaliczona i wszystko co inne w najlepszym towarzystwie.
Obgadaliśmy cały świat, fałszywych ludzi i naszych "znajomych".
Zimno strasznie na polu, aż nie chce mi się spoglądać w okno.
Najważniejsze że już leżymy z kotkiem w gorącym łóżku i za chwilę wybieramy się spać.
Dobranoc.