Coś się stało... Teraz jest ciężko. Przynajmniej mi. Ale z tego co mi się wydaje Tobie ulżyło . Masz już dość mnie i wkońcu z jednego incydentu spadł Ci ten ciężar z serca. Takie właśnie jest moje zdanie. Chciałabym się mylić. Tak bardzo bym tego chciała. Ech.. Ale to raczej nie możliwe. Chcesz to skasuj tego photobloga, jeśli już nic dla Ciebie nie znaczy. Wczorajszy dzień był okropny. A w sumie nie wiem dlaczego ja do Ciebie mam pretensje. Ale chciałam żebyś mnie zrozumiała. Nie udało się. Odczytałam tylko słowa : ' Chuj wam w dupe wszystkim ' . To mnie dobiło. Wiem , że Ciebie to już nic nie interesuje . Nie musisz tego czytać, choć byłabym Ci bardzo wdzięczna. Nie musisz tego komentować, bo wiem ze i tak nie skomentujesz. No cóż takie życie. Ale pamietasz te słowa, te obietnice kiedyś: ' Nigdy nikt nie zepsuje naszej przyjaźni. A tym bardziej żaden chłopak nie rozwali tego... ' - Ale całą obietnice szlak trafił . Nie mam już do Ciebie żadnych pretensji. Zrobisz co zechcesz... Przykro mi, ale Ty mnie masz gdzieś...