A oto nasze nowe cudo, przyszło dziś pocztą jak byliśmy na zakupach. Jest po prostu śliczny, Mąż sam wybierał. jutro, lub najdalej po jutrze idziemy z nim na mały spacer, jak na razie tylko w okolicach domu, gdyż jeszcze nie dorobiliśmy się torby, a szkoda by było go porysować. Po prostu zakochałam się w naszym nowym Fuji.
A i jeszcze z niespodzianek dnia dzisiejszego, dostałam od Męża małego Husky :D Wszędzie za mną chodzi, no po prostu nie opuszcza mnie na krok. Jutro zamieszczę tu pewnie jego zdjęcie :]
A wieczorkiem zamieszczę fotkę, zrobioną na tle dzisiejszego nieba i zobaczymy, czy ktoś zgadnie , gdzie została zrobiona :]