fajnie, że zdjęcie, które chciałam było za duże i nie chciało się porządnie załadować, hahahaha.
no to właściwie powinnam już była dawno zrobić wiele rzeczy, ale ok. o 13 się wychodzi, później na 15. do domu, przygotować zeszyty i o 17/18 skype z Karoliną + gdzieś w między czasie zrobić angielski. dobrze jest nie powiem...
fajna taka wczorajsza szczera rozmowa z moim myszulkiem. wspominanie dobrych dni i takie tam + oglądanie 2-godzinnego filmu przez jakieś 4 h, co było obłędem.
no to ja się zbieram do wyjścia, kochani. bo mamy wooolne.
Wesołych Świąt wszystkim, smacznego śniadanka w weekend, kolorowych pisanek itp.
Nie wiem kiedy tu znowu zabawię. Mam ochotę gdzieś wyjechać. Może wrócę w poniedziałek. Na razie nie będzie wpisów raczej.
Maybe - Julia Stone.