Więc tak to wczoraj ja i Poczepołpostanowilismy ze nie dizemy do pracy, i zrobilismy lans day :) najpierw galeria kaziemirz wszystkie sklepy z ciuchami, potem kaziemirz gdzie podobnie plus kawka na - 1, lody itd :) i jakos tak nam dzien zleciał na rozxpierdalaniu kasy..przyznam przyznam przyjemne tylko dlaczego na takie chwile trzeba caly miesiac zap[ierdsalac jak glupi, wrocilismy bo lalo jak chuj , Judyta z ziomkiem siedza w domciu no to i filma sie oblookało, wlasnie dlatego zdjecie z maxyku z pałacu prezydenckiego bo fride ogladalismy a ona tam sobie biegala i by amelia nie nazekala ze nie ma czego komentowac to dodaje neich bedzie :)
Wieczóe jednak cos zostawił na dłuzej
- " kto z nas pierwszy sie chajtnie??"
-" ja ty mnoze ty"
-" a kto z nas pierwszy umrze"
-" ja nie , bo ja"
-"kiedy bede na pierwszym pogrzebiu kudzi z parku bedzie to dla mnie dobitny znak ze jednak nie jestesmy niesmiertelnie... zycie calej reszty juz bedzie inne"
Wieć trzymajcie sie jak najdluzej, bo lubie zyc w swojej uludzie zycia wiecznego, wiecznej siły i młodosci