Kiedy naucze się znów dystansu, kiedy wypre się przesadnej dumy...zrozumiem...
..już powoli rozumiem...i zawsze wybieraj to co lepsze dla Ciebie...to już nie egoizm a zdrowy rozsądek..i tak być powinno...nie wiedziałem...nie widziałem kontekstu..teraz rozumiem i bardziej czuje ze to właściwa decyzje..boli, rodziera ale wole jeszcze boleśniejszą prawdę niz kłamstwa/niedomówienie/półprawdy..ja zawsze lepiej to znosze...i sie ciesze jednak..dobry wybór to był... nie stój na rozdrozu jak ja....i zastanawiaj sie która stroną iść...za duzo takich rozdroży w moim zyciu...ale chyba tą jedną główną droga sie poruszam...kilka zkrętów?? chym zycie..każdy zakręt jest już łatwiejszy :) mając takich przyjaciół jak mam..zresztą dam rade.. i nawet jak by rondo miało być :)