Super dzień z mnóstwem ruchu... moje nogi umierają, a zwłaszcza po wieczornych ćwiczonkach. JUZ DRUGI DZIEN!
Świetnie spędzony czas u mnie na ogródku, lemoniadka, lody, Wiktria rozmawiająca z moim psem, zawał przez kochanego braciszka, ręce trzęsą mi się do teraz!
Jutro czeka nas ognisko nadWartą... nie wyobrażam sobie tego, ale z pewnością będzie zabawnie.
Męczy mnie tylko pytanie " Po co? Dlaczego? Czemu masz takiego dałna? ". Cieszyłam się miesiącem spokoju bez oglądania twojej mordy. Nie masz kolegow hehe cisnę!
Dobra idę, bo zaczyna się we mnie dałn odzywać:(
http://www.youtube.com/watch?v=_XzA0FEEyF8
(pomińmy moją morde na tym zdjęciu....)