photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2011

Umysl walczy. Cialo sie poddaje.

Chyba po prostu przestalo mi az tak na tym zalezec.

Ale nie moge sie poddac na zawsze....

od jutra, od jutra, od jutra...........


Dlaczego wieczory sa takie tluste, przesiakniete checia jedzenia jedzenia jedzenia wszystkich emocji wezbralych w ciagu dnia.....eh

przeciez potrafilam wytrzymac....nie myslec o jedzeniu. dlaczego tak ciezko jest znow wrocic? no dlaczego. musi to znow stac sie moja obsesja, musze plakac nad tym jaka jestem gruba i obrzydliwa, zeby znow sie podniesc i tak wkolko?? no prosze was....nie wiem jak sie zabrac za to od nowa, bo to tylko dzieki temu, co mialam w glowie potrafilam kontrolowac to co jem. a teraz? teraz zjadam wiecej niz przez caly dzien zjadlam. wieczorem, na noc, na sen. . . Na pewno Wy wiecie, jak to jest. Jak..jak, jak mam wrocic?!

Odrazu mowie - nawet,jesli w dzien zjem wiecej, to zadko to cos mi daje.: (

potrzebuje pomocy!

Komentarze

huuahua Mam ten samem problem ;c
01/12/2011 17:56:48
skinnydreams Chcesz być chuda? To cierp. ... innego sposobu nie ma...
01/12/2011 8:08:47
ceel40kg wieczorami też częstko myślę o jedzeniu. ostatnio zaczęłam się kłaść po 20 żeby już nic nie podjadać ... :x
01/12/2011 6:17:40