Mózg mi pęka od pracy, którą pisałam 6h i właśnie skończyłam. Palce mnie bolą od stukania w klawiature na temat diagnoz i zaburzeń.
Ale skończyłam i jestem dumna.
Właśnie zaczęła mi się sesja. Tak, w styczniu.
Dziwne? Bardzo.
Jednak w lutym kiedy wszyscy inni będą wytężać mózgi my będziemy w górach. Bo on lubi spełniać moje marzenia.
A nawet go o to nie proszę!
Znowu wypoce się na najlepsze oceny, nawet nie wiem po co.
Czas wyboru specjalizacji coraz bliżej. To będzie zabawne.