Świnica zdobyta.
Góry nie przechodzą, chcę coraz więcej i coraz wyżej. To jest coś tylko mojego, osobistego i indywidualnego. Te uczucia i emocje które się budzą kiedy stopy czują przez podeszwę twardość kamieni. Do płuc dociera chłodne, rzeźkie powietrze, dłonie dotykają zimnych skał a oczy.. oczy zakochują się w widokach po to żeby do nich tęsknić.
Żle zrobiłam i pewnie bardzo Cię zraniłam. W tej kwestii nie decydują już odczucia innych. CHCĘ zostać SAMA. Najgorzej, że obojętna jest mi moja obojętność..
Znów zaczyna się coś czego już się nie obawiałam, ten etap miał być za mną, juz dawno i nawet o nim pisałam. Jeśli opowiadasz bajki to bardzo mi się podobają. Jak można wejść dwa razy do tej samej rzeki ? A co będzie za rok na 2 lata i za pięć lat już na zawsze ?
Czekam na moment, w którym przyznam sama przed sobą, że dorosłam.